czwartek, 12 grudnia 2013

Aquaaerobik - mój pierwszy raz.



Stwierdziłam, że czas ruszyć tyłek i coś ze sobą zrobić.
Nie jestem na tyle zmotywowana, żeby ćwiczyć w domu sama (zawsze odpuszczam po jakimś tygodniu), więc trzeba wymyślić coś ciekawego, na co będę z chęcią szła.

Początkowo miał to być squash, ale że nie było wolnego kortu, to padło na aquaaerobik.
Pływać niestety nie umiem, a wiemy, że woda dobrze robi naszemu cielsku :D
Dodatkowo jest to dobre dla osób starszych, woda amortyzuje w jakiś sposób i ćwiczenia nie obciążają stawów... rzekomo.

Jednorazowe wejście kosztowało nas po 25zł za 45min. zajęć. Przyszłyśmy chwilę wcześniej, więc mogłyśmy posiedzieć jeszcze chwilę w jacuzzi i potaplać się w basenie. Basen jest płytki, woda sięgała mi mniej więcej do talii, więc osoby nie umiejące pływać tak jak ja, nie mają czego się bać (aczkolwiek ja mimo, że nie umiem wody się ani trochę nie boję).

Pani prowadząca fajna, wesoła, kazała nam machać rękami i nogami pod wodą. Zajęcia był fajne, bardzo mi się podobało. Niby nic trudnego w machaniu nogą i ręką, a jednak okazuje się, że to wcale takie proste nie jest. Momentami bardzo czułam już mięśnie, a zwłaszcza rąk. 
Najpierw była rozgrzewka, potem Pani kazała nam wziąć makarony i ćwiczyłyśmy bez dotykania dna stopami. Ciężko się tak obracać w ciągu 2 sekund z jednej na drugą stronę, więc było też trochę śmiechu.

45 minut zleciało bardzo szybko, a ja czułam się wymęczona, ale wskoczyłyśmy jeszcze szybko do jacuzzi i poszłyśmy się ogarniać.



Zakwasów nie miałam w ogóle, natomiast wystąpił inny problem, a mianowicie na następny dzień bardzo bolały mnie kolana podczas schodzenia i wchodzenia po schodach. Mam małe problemy z kolanami i teoretycznie nie powinno mi nic po tych zajęciach być, a jednak.
Stwierdziłam, że pójdziemy jeszcze raz na próbę, zobaczymy czy dalej będą mnie bolały, może to kwestia przyzwyczajenia? Nie wiem, ale się dowiem.

Plan jest taki, że w niedzielę idziemy na squasha, więc obstawiam, że dostanę niezły wycisk :D 


A wy byłyście na aquaaerobiku? Albo wybieracie się? 


Agg :*




8 komentarzy:

  1. ja nie byłam, ale z chęcią bym chodziła! od nowego roku za to będę chodziła na pole dance :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie byłam nigdy ;D

    http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2013/12/rozdanie-z-pretty-women-zapraszam.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam nigdy, ale może w końcu się wybiorę, już tyle dobrego o nim słyszałam ;)

    Zapraszam do mnie do komentowania i obserwowania jeśli Ci się spodoba, choć ja dopiero zaczynam :)
    Ja już obserwuje :)

    http://thisthingisgettingnoisier.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. jakoś ta forma niespecjalnie mnie pociąga, zdecydowanie wolę tradycyjny aerobik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj! Na tym przynajmniej nie widać jak się człowiek poci hahaha :D

      Usuń

Do góry!
Powered By Blogger | Design by Genesis Awesome | Blogger Template by Lord HTML